//opis w budowie
Kilka słów wyjaśnienia (ważne!):
1. Przygotujcie się, że to opowiadanie może być naprawdę długie, a rozdziały publikowane bardzo nieregularnie. Nie ukrywam, że NMB porusza wiele tematów, które dotyczą mnie osobiście i o których niekiedy ciężko mi się pisze.
2. Nie bez powodu zdecydowałam się na hybrydową narrację. Pomijam już, że taki sposób pisania podpatrywałam na innych blogach, kiedy byłam jeszcze w podstawówce. Kiedyś pisałam głównie w pierwszej osobie, teraz coraz częściej wybieram trzecią, jednak świat w NMB jest zbyt estrellocentryczny, bym mogła całkowicie zrezygnować z pierwszej osoby. Narrator trzecioosobowy pojawia się w prologu i w tych rozdziałach, w których przedstawiam punkt widzenia innych postaci.
3. Zdaję sobie sprawę, że niektóre wątki mogą być trochę naciągane: fabuła opowiadania powstawała przez lata (konkretniej przez dziesięć lat) i czasami trudno jest skleić pewne rzeczy w sensowną całość, a nie chcę już niczego zmieniać.
Garść ciekawostek:
– to opowiadanie ma bardzo długą historię, która zaczęła się w 2010 roku, a jego różne wersje były publikowane na Blogspocie, głównie pod starym tutułem (Przepowiednia bogów);
– w związku z powyższym w opowiadaniu jest naprawdę dużo wątków i bohaterów, o czym zresztą będziecie mieli okazję się przekonać;
– aktualny tytuł jest tłumaczeniem pierwszych słów piosenki Månsa Zelmerlöwa Heroes (Don't tell the gods).
– to opowiadanie ma bardzo długą historię, która zaczęła się w 2010 roku, a jego różne wersje były publikowane na Blogspocie, głównie pod starym tutułem (Przepowiednia bogów);
– w związku z powyższym w opowiadaniu jest naprawdę dużo wątków i bohaterów, o czym zresztą będziecie mieli okazję się przekonać;
– aktualny tytuł jest tłumaczeniem pierwszych słów piosenki Månsa Zelmerlöwa Heroes (Don't tell the gods).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło, jeśli po przeczytaniu rozdziału zostawisz choć krótki komentarz — chętnie poznam Twoją opinię i dowiem się, co mogę zrobić, żeby moje opowiadanie było jeszcze lepsze.